Strony

wtorek, 17 października 2017

Myśli Ks. Jerzego na każdy dzień - grudzień


1. Adwent – czas oczekiwania na przyjście Chrystusa. Nasze wewnętrzne przygotowanie na święto. Bo życie ludzkie jest w istocie czekaniem. Zawsze czegoś oczekujemy, do czegoś dążymy. Tęsknota i oczekiwanie to podstawowe przeżycia towarzyszące nam od narodzin do śmierci. (DB 65)


2. Adwent rozpoczął się z chwilą upadku „pierwszych ludzi” i ciągnął się aż do czasu, gdy nad betlejemską grotą popłynęła radosna pieśń anielskiego hymnu: „Chwała na wysokości Bogu...”. Po tego obiecanego Zbawiciela wyciągnęły się z tęsknotą błagające ramiona proroków. Wypełnił się w ten sposób starotestamentalny adwent. (DB 65-66).

3. Adwent winien mobilizować do wysiłku w dziedzinie współpracy z Bogiem zbawiającym. Adwentowe oczekiwanie ma otworzyć nasze serca na łaskę Boga. Trzeba przygotować w duszy miejsce narodzeniu Boga. Trzeba zatrzymać się na chwilę i spojrzeć w siebie samych, by zewnętrzne, zbyteczne troski, przedświąteczna bieganina nie umacniały w nas rozczarowania i niedosytu. Byśmy nie zagubili religijnego sensu Bożego Narodzenia. (DB 53)

4. Wszystkie grudniowe dni okresu adwentowego składamy u stóp Maryi. Ona jest teraz najważniejsza. (DB 29)

5. Chrześcijańskie wartości, dotychczas często tylko deklarowane, stają się treścią coraz liczniejszych kręgów społecznych. Ludzie, jak nigdy, zaczynają licznie gromadzić się w kościołach, uroczyście obchodzą rocznice, o których przedtem kazano milczeć. (KZ 165)

6. Nadmierna ruchliwość zabrała dzisiejszemu człowiekowi możliwość refleksji nad samym sobą. Nie stać go na to, aby zastanowić się, czy jest jeszcze pewien samego siebie, czy jeszcze sobą kieruje, czy też może stał się już tylko pewnego rodzaju automatem. Zabiegany człowiek zamienia często słowo „chcę” i „powinienem”, na słowo „muszę”. Zmienia postawę osoby wolnej na postawę kogoś spętanego, półniewolnika, sterowanego przez cudze myśli i inicjatywy. (DB 27)

7. Idea, która potrzebuje broni, by się utrzymać, sama obumiera. Idea, która utrzymuje się przy użyciu przemocy, jest wypaczona. Idea, która jest zdolna do życia, podbija sobą. Za nią spontanicznie idą miliony. (KZ 64)

8. Trzeba naprawić krzywdy, zwłaszcza moralne, wyrządzone tym, którzy na swój sposób, bezinteresownie kochali Ojczyznę. (KZ 165)

9. Żył, prawdopodobnie na Wschodzie, pewien mnich, powszechnie szanowany, albowiem na wszystkie pytania znajdował odpowiednią radę. Zapytano go, w jaki sposób można ćwiczyć się w tym, co dobre. Odpowiedział następująco: „Staraj się wejrzeć w oblicze drugiego człowieka, wczuj się w jego położenie, przeżycia” (DB 48)

10. Pragnąc być chrześcijaninem, należy z dobrocią w sercu wychodzić ludziom na spotkanie jako ktoś pierwszy. (DB 42)

11. Warto proponować Bogu współpracę ze sobą. On szanuje naszą wolność. Pozostaje przy nas z nadzieją, że nawet gdy Go wydamy, trwając w złu, jeszcze uchwycimy się Jego pomocnej ręki. (DB 43)

12. Pozornie doświadczamy coraz więcej źródeł radości, ale obecnie chyba trudniej człowiekowi naprawdę się cieszyć. (DB 44)

13. Stan wojenny wprowadzono przeciwko całemu narodowi, a nie tylko przeciwko związkowi zawodowemu. (KZ 162-163)

14. Jeśli chcemy poznać Boga, musimy Go błagać, żeby się przed nami otworzył, żeby ukazał się w rzeczywistości nas otaczającej. (DB 46)

15. Samo prawo nie czyni człowieka lepszym, jeżeli nie będzie on miłował bliźniego. Obliczono, że w świecie ogłoszono już ponad 35 milionów różnych praw, lecz zbrodni i przestępstw jest wciąż coraz więcej. Sprawdza się więc maksyma starożytnych: im więcej praw, tym więcej bezprawia. (DB 47)

16. Nieskończona jest miara ludzkiego serca. Rzeczy pozbawione Boga są tylko skończone. Niestety, prawdziwe dary są trudne do przyjęcia: dziecko to Boży dar, dlatego tak trudno go przyjąć. (DB 46)

17. Nawet, gdy wydaje się nam, że kogoś drugiego dobrze znamy, nie spieszmy się z ocenami. Samych siebie przecież nie znamy, a bić się w cudze piersi jest dość łatwo. Nie potępiajmy, bo za każdym człowiekiem stoi Chrystus. (DB 48)

18. Bóg ma najwięcej sił w miłości. (DB 48)

19. Jeżeli Chrystus mówi w Ewangelii o upomnieniu braterskim, to przede wszystkim po to, aby pozyskać bliźniego i sprowadzić go ze złej drogi. My natomiast często czynimy coś jedynie po to, aby udowodnić, że ktoś jest złym człowiekiem. Chrystus potępia zło, grzech, nigdy zaś człowieka. (DB 47)

20. Przemijają błyskawicznie grudniowe, adwentowe dni i jesteśmy coraz bliżej świąt Bożego Narodzenia. Przez kolejne niedziele przyzwyczailiśmy się do postaci, które zapowiadają Zbawiciela, do proroka Izajasza, który na osiem wieków przed narodzeniem Chrystusa podał szczegóły Jego męki i wskazał Matkę Zbawiciela. (DB 56)

21. Prorocy zjawiali się jako wysłannicy Boga. Z chwilą przyjścia Chrystusa skończyła się ich rola. Miejsce proroków zajęli w Kościele Apostołowie, ich następcy i po części wszyscy wyznawcy Jezusa. (DB 47)

22. Ona najbardziej oczekiwała Chrystusa, bo oczekiwała Go jako matka, a nikt bardziej nie potrafi czekać na dziecko jak matka. Ona też nam pomaga czekać na Boże Narodzenie i Ją prosimy, aby święta w naszych rodzinach były przeżyte w duchu chrześcijańskiej miłości, przebaczeniu i radości. (AZ)

23. Jeżeli chcemy przeżyć prawdziwą radość Świąt Bożego Narodzenia, pozwólmy Bogu narodzić się w naszej duszy – Bogu, który jest źródłem autentycznej, niekłamanej radości. (DB 28)

24. Puste miejsce, które w wieczór wigilijny zostawiamy przy stole, pozostaje symbolem miłości chrześcijańskiej. Jest oznaką gotowości służenia ludziom potrzebującym. Na wieczór wigilijny wszyscy, nawet z najbardziej dalekich stron, ciągną do domu rodzinnego. Nie zawsze jednak wszyscy zdążali. Nie zawsze wszyscy mogli być obecni w domu. Nieobecność kogoś z domowników przeżywa najgłębiej matka, ta, której serce zawsze jest czułe i kochające. (DB 27)

25. W wieczór Bożego Narodzenia wystarczyłoby, zamiast kazania, podać sobie nawzajem dłonie, spojrzeć głęboko w oczy, ogarnąć uczuciem miłości siebie nawzajem. Zobaczyć łzy cierpiących. W myśli przytulić do serca niewinnie więzionych, ich rodziny. Przytulić do serca dzieci osierocone, żony owdowiałe przedwcześnie. Zaśpiewać kolędę. I to by wystarczyło. (KZ 127)

26. Nie ma na świecie takiego drugiego kraju, gdzie by Boże Narodzenie tak wrosło w historię i było przeżywane z tak wielką dawką uczucia, jak w naszej Ojczyźnie. Boże Narodzenie to święto miłości, święto przebaczenia. Wieczór wigilijny potrafi często skruszyć serca najbardziej zatwardziałe w nienawiści. (DB 27)

27. Pokój Bóg powierzył ludziom w noc Bożego Narodzenia. Pokój na ziemi. Pokój ludzkich serc i sumień. Pokój to dobro, za którym dzisiaj najbardziej tęskni ludzkość. (KZ 127)

28. „Słowo stało się Ciałem i zamieszkało między nami”. Zdanie to wskazuje na rodowód Dzieciątka Jezus. W perspektywie wspomnianego rodowodu wszystkie późniejsze zdarzenia z życia Jezusa nabierają pełnego sensu i znaczenia. On jest Światłością, która oświeca każdego człowieka na świat przychodzącego. (DB 55)

29. W osobie Jezusa Chrystusa paradoks życia i śmierci zostaje rozwiązany. Bo oto Chrystus cierpiał, umarł, a jednak nie został zapomniany, gdyż zmartwychwstając przezwyciężył nie tylko własną śmierć, lecz i nam zapewnił wieczną, szczęśliwą egzystencję. (DB 48)

30. Mamy wypowiadać prawdę,
gdy inni milczą.
Wyrażać miłość i szacunek,
gdy inni sieją nienawiść.
Zamilknąć, gdy inni mówią.
Modlić się, gdy inni przeklinają.
Pomóc, gdy inni nie chcą tego czynić.
Przebaczyć, gdy inni nie potrafią.
Cieszyć się życiem, gdy inni je lekceważą. (DB 53-54)

31. Kościół to Chrystus i odkupieni przez Niego ludzie. Boska i ludzka instytucja, duchowa i materialna. To lud Boży idący w pochodzie pokoleń i zdążający do domu Ojca niebieskiego, idący z Chrystusem, przez Chrystusa i w Chrystusie. (DB 62)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz