Widziałeś Dzieciątko spoczywające na łonie Dziewicy;
adorowałeś Je z magami;
oddałeś chwałę Bogu razem z pasterzami według słów Anioła.
Proś Chrystusa Boga, aby zbawił nasze dusze...
Głoś, o Józefie... cuda, które oglądały twoje oczy.
Głoś, o Józefie... cuda, które oglądały twoje oczy.
Widziałeś Dzieciątko spoczywające na łonie Dziewicy;
adorowałeś Je z magami;
oddałeś chwałę Bogu razem z pasterzami według słów Anioła.
Proś Chrystusa Boga, aby zbawił nasze dusze...
Byłeś posłuszny rozkazom Bożym;
Byłeś posłuszny rozkazom Bożym;
napełniony czystością nie znającą równej sobie,
o święty Józefie, zasłużyłeś sobie otrzymać za oblubienicę tę,
która jest czysta i niepokalana między niewiastami;
byłeś stróżem tej Dziewicy, gdy Ona zasłużyła sobie stać się przybytkiem Stworzyciela...
Ty poprowadziłeś z miasta Dawidowego do Egiptu Dziewicę czystą,
Ty poprowadziłeś z miasta Dawidowego do Egiptu Dziewicę czystą,
podobną do tajemniczej chmury kryjącej w swoim łonie Słońce sprawiedliwości... O Józefie, sługo niepojętej tajemnicy.
Opiekowałeś się roztropnie, o Józefie, Bogiem, który stał się dzieckiem w ciele;
Opiekowałeś się roztropnie, o Józefie, Bogiem, który stał się dzieckiem w ciele;
służyłeś Mu jak jeden z Jego aniołów;
On cię natychmiast oświecił, a ty przejąłeś w siebie Jego duchowe promienie.
O Święty, serce, i dusza twoja jaśnieją blaskiem światłości.
Ten, co jednym słowem stworzył niebo, ziemię i morze, nazywany był synem cieśli,
synem twoim, przedziwny Józefie.
Zostałeś ustanowiony ojcem Tego, który nie ma początku
i który uwielbił cię jako sługę tajemnicy, przewyższającej wszelki rozum.
Jak cenna była twoja śmierć w obliczu Pana, o święty Józefie.
Jak cenna była twoja śmierć w obliczu Pana, o święty Józefie.
Poświęcony Panu od dzieciństwa, byłeś stróżem świętym błogosławionej Dziewicy i śpiewałeś razem z Nią hymn pochwalny:
„Każde stworzenie niech błogosławi Pana i wywyższa Go po wieki wieczne. Amen”
(hymn Kościoła greckiego)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz