niedziela, 28 kwietnia 2019

Myśli św. Katarzyny ze Sieny



+++

Powinniśmy robić podobnie, kiedy jesteśmy niscy, kiedy mamy wąskie serce i mało miłości: trzeba wspiąć się na drzewo przenajświętszego krzyża i wtedy  ujrzymy, dotkniemy Boga. Tam znajdziemy ogień Jego niewysłowionej miłości, która popchnęła Go aż do zgorszenia krzyża, która Go wywyższyła i napełniła Go żywym głodem i  pragnieniem czci Ojca oraz naszego zbawienia... Jeśli pragniemy, jeśli nasze zaniedbania nam w tym nie przeszkodzą, możemy - wspinając się na drzewo krzyża, wypełnić w nas to słowo, które wyszło z ust Prawdy: „A Ja, gdy zostanę nad ziemię wywyższony, przyciągnę wszystko do siebie” (J 12,32 Wlg). Bowiem kiedy dusza tak się wznosi, widzi korzyści dobroci i mocy Ojca..., widzi łaskawość i obfitość Ducha Świętego, to znaczy, tej niewytłumaczalnej miłości, która przytrzymuje Jezusa na drzewie krzyża. Gwoździe i więzy nie mogłyby go tam zatrzymać - jedynie miłość... Wejdź na to przenajświętsze drzewo, gdzie znajdują się dojrzałe owoce wszelkich cnót, które wydaje ciało Syna Bożego, biegnij z zapałem. Pozostań w świętej i słodkiej miłości Bożej. Słodki Jezu, Jezu - miłość.

+++

O Chryste ukrzyżowany, my byliśmy tą ziemią, w którą został zatknięty sztandar Twojego krzyża: my byliśmy naczyniem dla przyjęcia Twojej krwi, która spływała z krzyża na ziemię... ziemia nie mogła utrzymać prosto krzyża; byłaby nawet odmówiła tej niesprawiedliwości; ani gwóźdź nie wystarczał, by utrzymać Cię zranionym i przybitym do krzyża, gdyby niewysłowiona miłość, jaką pałałeś dla naszego zbawienia, nie była Cię przytrzymała. Tak więc płomienna miłość dla chwały Ojca i naszego zbawienia trzymała Cię [na krzyżu]...
Jeśli znam i poślubiam tę prawdę, znajdę we krwi Twojej, o Chryste, łaskę, bogactwo i życie łaski, znajdę okrycie dla mojej nagości, szatę ślubną płomiennej miłości, skropioną i przetykaną krwią i ogniem, a Ty tę krew z miłości wylałeś i zjednoczyłeś z Bogiem.
O Chryste ukrzyżowany, spraw, abym we krwi Twojej... karmiła się miłosierdziem; przez krew niech ustanie ciemność i niech kosztuję światłości, przez krew bowiem pozbędę się chmury miłości własnej i niewolniczego lęku sprawiającego cierpienie, a zdobędę świętą bojaźń i pewność Bożej miłości, którą znajdę we krwi. Lecz kto nie stanie się miłośnikiem tej Prawdy... pozostanie w ciemnościach i odarty z szaty łaski... Nie z braku Twojej krwi, lecz ponieważ pogardził krwią i jakby zaślepiony miłością własną, nie widział i nie poznał Prawdy krwi.
Spraw, abym się zanurzyła więc we krwi Twojej, o Chryste, który mnie kąpiesz we krwi i odziewasz krwią. Jeśli będę niewierną, ochrzcij mnie we krwi; jeśli szatan zaciemni oko mojego rozumu, obmyj krwią moje oko; jeśli stanę się niewdzięczną z powodu darów niedocenionych, uczyń mnie wdzięczną we krwi... Spraw, niechaj przez żar krwi ustanie oziębłość; a przez światło krwi niechaj ustąpi ciemność, abym się stała oblubienicą Prawdy (św. Katarzyna ze Sieny)
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz