Św. Norbert - urodził się około 1080 r. w Nadrenii (Niemcy) w znakomitej rodzinie. W Kolonii, wychowywał się i kształcił pod okiem ojca na dworze metropolity. Prowadził tam świeckie życie. Cesarz zaofiarował Norbetowi biskupstwo w Cambrai ale ten nie chciał go przyjąć bez zgody papieża. W 1115 r. podczas burzy omal nie zginął od pioruna. Wydarzenie to spowodowało zmianę jego życia. Wstąpił do benedyktynów w Siegburgu, podejmując pokutę i modlitwę. W opactwie otrzymał święcenia kapłańskie. Z polecenia swojego biskupa musiał opuścić klasztor w Xanten i wrócić do diecezji. Po pewnym czasie u Gelazjusz II uzyskał zezwolenie na głoszenie kazań w całym Kościele. Norbert przemierzał odtąd miasta Galii, wzywając do pokuty i zmiany obyczajów. Założył zakon Kanoników Regularnych Ścisłej Obserwy o popularnej nazwie norbertanów. Został arcybiskupem Moguncji. Norbert zmarł 6 czerwca 1134 r. Jego kult zatwierdził w roku 1582 papież Grzegorz XIII. Jest patronem Pragi.
Obrona Najśw. Sakramentu przez Norberta przypomina nam obowiązki wobec tej wzniosłej tajemnicy religii chrześcijańskiej. Dla tej obrony przedstawiają świętego arcybiskupa z monstrancją w ręku. Dla obowiązków religijnych Najśw. Sakrament powinien być przedmiotem nie tylko wiary, ale i w serdecznej miłości.
Mówisz, że we wszystko wierzysz, czego Kościół uczy o Najśw. Sakramencie; ale życiem stwierdzać musisz, że to umiłowałeś, przed czem rozum w pokorze schylasz. Jak się zachowujesz w kościele, gdzie Jezus przebywa na ołtarzach utajony? Czy klękasz tam z szacunkiem, pełnym wewnętrznej bojaźni? Czy często przystępujesz do Stołu Pańskiego? Z jakiem nabożeństwem lub z jakiem przygotowaniem? Czy czynisz dzięki po przyjęciu do swego serca Jezusa pod postacią chleba? Zastanów się na swemi brakami w czczi ku Najśw. Sakramentowi; zastanów się i nad całem swem życiem, abyś był godnym tej tajemnicy, w jakiej pomimo twych grzechów Bóg tak serdecznie ciebie umiłował.
Bo w życiu swem, jeśli nie ma być bezcelowem, koniecznie wykonywać powinieneś wskazówkę, jaką ongi odebrał św. Norbert: Unikaj złego, czyń dobrze. Pomimo młodości źle spędzonej św. Norbert na tej zasadzie osiągnął wieniec chwały niebieskiej. Więc i ty, chociażbyś tonął w grzechach, do celu dojść jeszcze możesz, bylebyś unikał złego, a czynił dobrze. Chociażby grzechy twoje były czerwone jako szkarłat, życiem pokuty wybieleją jako śnieg.
Słusznie też podnosi św. Norbert słodycz życia bogobojnego, kiedy mówi: Niczego nie można porównać z spokojem i szczęściem czystego sumienia i serca oddanego Bogu. Nic takiej nie ma wartości jak spokój sumienia i serce uległe woli Bożej. I surowe życie ma swoje radości, ale nikt ich nie zazna, kto się jemu nie poświęci. Nic nie ma więc lepszego jak gorąca i uczciwa służba Boża.
/Ks. Władysław Hozakowski/
Nauka
Mówisz, że we wszystko wierzysz, czego Kościół uczy o Najśw. Sakramencie; ale życiem stwierdzać musisz, że to umiłowałeś, przed czem rozum w pokorze schylasz. Jak się zachowujesz w kościele, gdzie Jezus przebywa na ołtarzach utajony? Czy klękasz tam z szacunkiem, pełnym wewnętrznej bojaźni? Czy często przystępujesz do Stołu Pańskiego? Z jakiem nabożeństwem lub z jakiem przygotowaniem? Czy czynisz dzięki po przyjęciu do swego serca Jezusa pod postacią chleba? Zastanów się na swemi brakami w czczi ku Najśw. Sakramentowi; zastanów się i nad całem swem życiem, abyś był godnym tej tajemnicy, w jakiej pomimo twych grzechów Bóg tak serdecznie ciebie umiłował.
Bo w życiu swem, jeśli nie ma być bezcelowem, koniecznie wykonywać powinieneś wskazówkę, jaką ongi odebrał św. Norbert: Unikaj złego, czyń dobrze. Pomimo młodości źle spędzonej św. Norbert na tej zasadzie osiągnął wieniec chwały niebieskiej. Więc i ty, chociażbyś tonął w grzechach, do celu dojść jeszcze możesz, bylebyś unikał złego, a czynił dobrze. Chociażby grzechy twoje były czerwone jako szkarłat, życiem pokuty wybieleją jako śnieg.
Słusznie też podnosi św. Norbert słodycz życia bogobojnego, kiedy mówi: Niczego nie można porównać z spokojem i szczęściem czystego sumienia i serca oddanego Bogu. Nic takiej nie ma wartości jak spokój sumienia i serce uległe woli Bożej. I surowe życie ma swoje radości, ale nikt ich nie zazna, kto się jemu nie poświęci. Nic nie ma więc lepszego jak gorąca i uczciwa służba Boża.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz