Pomnij, o Najświętsza Panno Maryjo,
że nigdy nie słyszano,
abyś opuściła tego,
kto się do Ciebie ucieka,
Twej pomocy wzywa,
Ciebie o przyczynę prosi.
Tą ufnością ożywiony, do Ciebie,
o Panno nad pannami i Matko,
biegnę, do Ciebie przychodzę,
przed Tobą jako grzesznik płaczący staję.
O Matko Słowa,
racz nie gardzić słowami moimi,
ale usłysz je łaskawie i wysłuchaj.
Amen.
Amen.
Odmawiając tą modlitwę, uzyskujemy 300 dni odpustu, a jeżeli to czynimy codziennie, uzyskujemy raz w miesiącu odpust zupełny pod warunkiem spowiedzi i Komunii św. Tak zarządził papież Pius IX 11 grudnia 1846 r.
Modlitwa św. Bernarda
(wersja dłuższa)
Pamiętaj, o najdobrotliwsza Panno Maryjo, że od wieków nie słyszano,
aby ktokolwiek uciekając się do Ciebie, Twej pomocy wzywając,
Ciebie o przyczynę prosząc, miał być od Ciebie opuszczony.
Tą nadzieją ożywiony, uciekam się do Ciebie,
o Maryjo, Panno nad pannami i Matko Jezusa Chrystusa.
Przystępuję do Ciebie, biegnę do Ciebie,
stawam przed Tobą jako grzeszny człowiek, drżąc i wzdychając.
O Pani świata, racz nie gardzić moimi prośbami!
O Matko Słowa przedwiecznego, racz wysłuchać mnie nędznego,
który do Ciebie z tego padołu płaczu o pomoc wołam.
Bądź mi pomocą we wszystkich moich potrzebach teraz i zawsze,
a osobliwie w godzinę śmierci, o łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryjo.
-Przez Twoje święte Panieństwo i Niepokalane Poczęcie,
o Najświętsza Panno Maryjo, oczyść serce, ciało i duszę moją. Amen.
Istnieje też pieśń oparta na tekście modlitwy św. Bernarda. Brzmi ona tak:
Pomnij Mario, Matko miła,
Że od wieków nie słyszano,
Byś grzesznika opuściła,
Co Twe święte wielbi miano;
Nikt od Ciebie w cierpień nocy
Nie odchodził bez pomocy.
Tą nadzieją ożywieni,
Uciekamy się do Ciebie,
Przystępujem ukorzeni
Przed Twój święty tron na niebie.
Drżąc, wzdychamy w grzechu męce:
„Nie gardź nami, podaj ręce!”.
Matko Słowa Przedwiecznego,
Racz wysłuchać nędznych głosy,
Co z padołu płaczu tego
Łaski Twojej żebrzą rosy;
Bądź pomocą w życia znoju,
Bądź zwycięstwem w śmierci boju.
(wersja dłuższa)
Pamiętaj, o najdobrotliwsza Panno Maryjo, że od wieków nie słyszano,
aby ktokolwiek uciekając się do Ciebie, Twej pomocy wzywając,
Ciebie o przyczynę prosząc, miał być od Ciebie opuszczony.
Tą nadzieją ożywiony, uciekam się do Ciebie,
o Maryjo, Panno nad pannami i Matko Jezusa Chrystusa.
Przystępuję do Ciebie, biegnę do Ciebie,
stawam przed Tobą jako grzeszny człowiek, drżąc i wzdychając.
O Pani świata, racz nie gardzić moimi prośbami!
O Matko Słowa przedwiecznego, racz wysłuchać mnie nędznego,
który do Ciebie z tego padołu płaczu o pomoc wołam.
Bądź mi pomocą we wszystkich moich potrzebach teraz i zawsze,
a osobliwie w godzinę śmierci, o łaskawa, o litościwa, o słodka Panno Maryjo.
-Przez Twoje święte Panieństwo i Niepokalane Poczęcie,
o Najświętsza Panno Maryjo, oczyść serce, ciało i duszę moją. Amen.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz